Blog

Zmarł Andrzej Marian Laudowicz (1933-2025)

ANDRZEJ MARIAN LAUDOWICZ (1933-2025) był synem Mariana Michała (1899-1964), współwłaściciela majątku Tuwalczew (pow. kaliski) i Wandy z Hepków z Waliszewic. Ukończył Wydział Rolny Akademii Rolniczej w Poznaniu oraz kursy wełnoznawcze na Politechnice Łódzkiej. Pracował w koszalińskich i bydgoskich PGR, był kierownikiem Działu Hodowli Owiec w Centralnej Stacji Hodowli Zwierząt, dyrektorem Zrzeszenia Związków Hodowców Owiec w Polsce. Zajmował się selekcją zarodowych owiec, zyskując jedną z czołowych pozycji w kraju. Miał także doświadczenie publicystyczne, będąc redaktorem naczelnym miesięcznika „Owczarstwo”.

W ramach PTZ zainicjował powołanie i z powodzeniem pełnił funkcję pierwszego redaktora naczelnego kwartalnika „Wiadomości Ziemiańskie”. W czasopiśmie tym publikował też swoje teksty, pracując zupełnie społecznie. „Wiadomości Ziemiańskie” były jego ukochanym „dzieckiem” – mówimy o Nim „Ojciec założyciel”.

Andrzej M. Laudowicz od 1990 roku, gdy powstało Polskie Towarzystwo Ziemiańskie, był jednym z najaktywniejszych jego członków. Zasiadał kilkukrotnie we władzach Stowarzyszenia jako członek Zarządu Oddziału Warszawskiego, członek Zarządu Głównego oraz wiceprezes Zarządu Głównego.

Dał się poznać jako wyśmienity organizator wszelkich działań PTZ, w tym również integracyjnych. Zajmował się organizacją posiedzeń naszych gremiów statutowych. Przygotowywał wielokrotnie wspaniałe wyjazdy po Polsce, będące elementem edukacji historycznej dla społeczności lokalnych i samego środowiska ziemiańskiego.

Przez wiele lat współorganizował kolejne bale ziemiańskie. Na bieżąco utrzymywał kontakty i uczestniczył w imieniu PTZ w uroczystościach z udziałem kombatantów II wojny św. (powstańcy warszawscy, armia gen. Maczka, Z. Mieczkowski). Za każdym razem mocno zaangażowany w przygotowania do pielgrzymek ziemian na Jasna Górę, a ponadto zainicjował oraz należał do współorganizatorów pielgrzymki ziemian do Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie. W ramach kontaktów codziennych roztaczał dyskretną opiekę nad niektórymi starszymi członkami PTZ. W swojej postawie nie tylko kultywował tradycje ziemiańskie, ale zwyczajnie był życzliwy każdemu człowiekowi.

Warto dodać, że Andrzej M. Laudowicz walnie przyczynił się wraz z m.in. z Andrzejem Matuszewiczem i śp. Andrzejem Radoszewskim do powstania Biura PTZ przy ul. Poznańskiej – tam zresztą, dokąd zdrowie pozwalało, można Go było najczęściej spotkać – sumiennie i z radością bywał na tzw. dyżurach.

Uśmiechnięty, pomocny, z inicjatywą, poświęcający ziemiaństwu wiele godzin i dni pracy, oddający nie tylko wiedzę, ale przede wszystkim serce. Szarmancki wobec kobiet, szalenie elegancki, w dawnym, dobrym stylu – nienaganność ubioru to także jedna z cech Go wyróżniających. Lubił wspominać i mówić o dawnych czasach; anegdotycznie można przytoczyć sytuacje, gdy w swych opowieściach o historii tak się zapędzał, że dochodził wstecz do np. 1905 czy 1863 roku! Był tak sugestywny, że my z oniemieniem słuchaliśmy, pytając nie bez życzliwego żartu: „Andrzeju, Ty to wszystko pamiętasz, byłeś tam?” Nie obrażał się, śmiał się razem z nami.

Będziemy Go pamiętać jako człowieka, w wymiarze wartości, które sobą reprezentował, ale materialnie są i będą przy nas Jego pamiątki, którymi ozdobił biuro PTZ, np. chomąto końskie oraz fotografie ze swego rodzinnego Tuwalczewa, łącznie z tą cudną: 5-letni Andrzejek przed stertą siana podczas żniw około roku 1939… Nie zdążył jako właściciel gospodarować w majątku, ale zarówno życie zawodowe, serce do historii i bieżącej pracy w PTZ, dają bezsprzeczne uprawnienie, aby powiedzieć o Nim: prawdziwy polski ziemianin!

Cześć Jego Pamięci!

[Piotr Szymon Łoś]

Śp. Andrzeja M. Laudowicza pożegnamy dn. 7 maja (środa) o godz. 13.00: msza św. w kościele św. Karola Boromeusza (ul. Powązkowska 14), a potem pochówek na Starych Powązkach.

śp. Andrzej Laudowicz, zbiory rodzinne